sobota, 14 czerwca 2014

Korčula nocą




Plac przed katedrą św. Marka.


Jedna z tętniących życiem uliczek z licznymi sklepami z pamiątkami i wyrobami regionalnymi.


Plac przed katedrą św. Marka.


Pełnia księżyca, Baszta Kanavelić i spokojny, wręcz niewzruszony Adriatyk.


Widok na cypel ze starym miastem od strony zachodniej. Nad kamienicami góruje oświetlona wieża katedry św. Marka.



niedziela, 1 czerwca 2014

Korčula

Chyba każdy z nas ma jakieś ulubione miejsca,  w których czuje się dobrze, szczęśliwie, bezpiecznie. Taki raj na ziemi. Klimat tego miejsca lub tych miejsc – jeśli mamy ich więcej -  mogą tworzyć ludzie, krajobrazy lub momenty życia, w których tam przebywamy. Często te chwile i te zakątki pragniemy zatrzymać tylko dla siebie, nie chcemy w nich tłoku, gwaru, boimy się, że ktoś zniszczy ich piękno… Jak jednak nie podzielić się tym co urzeka, jak nie pokazać, że świat ma wiele pięknych barw i wielu wspaniałych mieszkańców?

Moim rajem na ziemi jest Dalmacja. Zdaję sobie sprawę, że jest to jeden z najpopularniejszych kierunków turystycznych Polaków, jednak nie chcę tutaj pisać o kurortach, najlepszych plażach i hotelach. Chcę przedstawić Dalmację ze śródziemnomorskim umiłowaniem radości życia, działającą na wszystkie zmysły poprzez zapachy przyrody, delikatny szum fal, muzykę i niesamowitą feerię barw. Dalmację, w której czas płynie trochę wolniej, choć i tak zawsze za szybko przychodzi dzień wyjazdu.

Najczęściej odwiedzanym przeze mnie miejscem w tej historycznej krainie obejmującej terytorium należące do Chorwacji, Bośni i Hercegowiny oraz Czarnogóry, jest wyspa Korčula, z głównym miastem o tej samej nazwie, które przypisuje sobie miano miejsca narodzin Marco Polo, słynnego podróżnika. Miasto położone jest na wzgórzu, na cyplu skierowanym w stronę półwyspu Pelješac, do którego można dopłynąć promem w około 20 minut (z miejscowości Orebić). Jest jednym  z najlepiej zachowanych miast średniowiecznych, więc w czasie każdego pobytu w tym miejscu wiele godzin spędzam na spacerowaniu, a właściwie włóczeniu się po urokliwych uliczkach, zaglądaniu do sklepów z produktami lawendopochodnymi, siedzeniu w małych kawiarenkach i regionalnych restauracjach. W takich miejscach czas się zatrzymuje, bowiem można usiąść i obserwować przechodzących ulicami ludzi, wpływające do przystani statki, czy po prostu wsłuchać się w szum rozbijających się o skały fal i pogrążyć się w ulubionej lekturze.

W znacznej części Korčuli, która obejmuje stare miasto, nie ma pojazdów i samochodów. Do miasta wchodzi się od strony placu Trg Kralja Tomislava przez basztę Veliki Revelin.  Wiele pnących się na wzgórze uliczek to po prostu łagodne schody, które jednak skutecznie uniemożliwiają poruszanie się tam jakimkolwiek pojazdom. Dzięki temu są tam tylko piesi turyści, jest cisza i spokój. Nie słychać klaksonów
i pisku opon, jedynie gwar turystów i muzykę.

Plan Korčuli ma bardzo charakterystyczny układ: wszystkie ulice na cyplu są równoległe i wspinają się
z trzech stron od morza do grzbietu wzniesienia, które tworzy główny deptak, z placem św. Marka. Plac ten wieczorem zapełnia się turystami, którzy podziwiają pięknie oświetlone kamienice i odpoczywają po upalnym dniu w licznych restauracjach.

Miasto Korčula w swojej najstarszej części nie ma atrakcyjnych plaż i to chyba jest jego główną zaletą, bowiem nie stało się – i mam nadzieję nie stanie – typowym kurortem z licznymi hotelami.

W pobliżu głównego miasta wyspy znajduje się wiele urokliwych wiosek z ciekawymi miejscami do kąpieli
o bardzo różnorodnej linii brzegowej, od skalistych urwisk nawet po piaszczyste plaże. Wioski z małymi knajpami i kawiarniami oraz ich przyjaźni mieszkańcy tworzą atmosferę swojskoci, dają poczucie bycia u siebie.




Widok na Korčulę i pobliskie wysepki z Półwyspu Pelješac







Wzgórze średniowiecznej części miasta w całości pokryte jest kamieniem, jednak mimo to nie brakuje tam zieleni



Katedra św. Marka



Stali bywalcy rozgrzanych słońcem uliczek



Baszta Książęca położona w zachodniej części średniowiecznego miasta




I takie statki cumują przy starej Korčuli






Kamienice pnące się przy wąskich uliczkach w stronę katedry św. Marka